Marc Casadó jest piłkarzem, który wzbudza zainteresowanie. Jego sytuacja w Barcelonie nie jest jasna ze względu na brak minut na boisku, a kilka klubów zaczęło interesować się jego transferem, widząc, że Blaugrana otworzyłaby mu drzwi za atrakcyjną ofertę. Do tej pory pojawiły się propozycje z Premier League i hiszpańskiej La Ligi, ale we Francji twierdzą, że Casadó znalazł się w kręgu zainteresowań Olympique'u Marsylia, aby zastąpić odchodzącego Rabiota, który zostanie zwolniony z klubu za brutalną bójkę z Jonathanem Rowe w szatni.
Olympique poszukuje pomocnika najwyższej klasy, aby zrekompensować odejście jednego ze swoich najlepszych graczy i już bada rynek pod kątem różnych możliwości. Jedną z opcji, która się podoba, jest Ismael Bennancer, pomocnik Milanu, a drugą Marc Casadó, zawodnik, który bardzo podoba się szefowi klubu, Hiszpanowi Pablo Longorii, który zrobiłby wszystko, co w jego mocy, aby przekonać piłkarza Blaugrany do przyłączenia się do projektu.
Francuski klub jest gotów zainwestować około 30 milionów euro, czyli cenę, za jaką Barça byłaby skłonna rozważyć oferty dotyczące Casadó. We Francji jasno stwierdzono, że głównym problemem będzie przekonanie piłkarza do dołączenia do Marsylii i opuszczenia Blaugrany. W najbliższych godzinach skontaktują się z nim, aby sprawdzić jego dostępność.
Casadó otrzymał oferty, głównie z Premier League, gdzie kluby takie jak Wolverhampton, West Ham czy Bournemouth byłyby skłonne zapłacić 30 milionów euro. W hiszpańskiej lidze zainteresowanie piłkarzem wyraziły takie drużyny jak Betis czy Atlético Madryt, ale na tym etapie transferowego okienka trudno jest im osiągnąć taką kwotę.
Wychowanek Blaugrany zaczyna zdawać sobie sprawę, że w Barcelonie nie będzie odgrywał znaczącej roli i przeczuwa, że klub chce go sprzedać, chociaż nikt nie poinformował go o tym bezpośrednio. Blaugrana nie będzie wymuszała żadnej sytuacji, chociaż nie może zagwarantować mu minut w tym sezonie i to sam piłkarz będzie musiał wykonać krok naprzód, jeśli chce odejść.