Hansi Flick wziął udział w konferencji prasowej przed pierwszym meczem ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund.
Czy to dobrze, że wcześniej graliście przeciwko Borusii?
Skoro dotarliśmy do ćwierćfinału, to trzeba iść dalej. Chcemy zagrać dwa dobre mecze i będzie to trudne, ponieważ Borussia to stabilny zespół, który ostatnio grał dobrze i kontrolował grę w ataku.
Jak radzi Pan sobie z Raphinhą?
Mieliśmy na niego oko. Dostał czas na odpoczynek i powrót. Zawsze gra na 100%, jest aktywny i gotowy.
Jak ważne jest, aby być decydującym w środowym meczu?
W Lidze Mistrzów graliśmy dobrze, zarówno u siebie, jak i na wyjeździe. Ale oczywiście zawsze dobrze jest mieć dobry pierwszy mecz. Przeciwko Atlético zobaczyliśmy również, że możemy wygrać rywalizację poza domem. Poprawiliśmy rzeczy, aby wiedzieć, jak znaleźć właściwą odpowiedź.
Co oznacza znanie Kovacia, czy to zaleta?
Nie jestem tego pewien. Niko jest fantastycznym trenerem. Wiem o nim różne rzeczy i może to nam pomoże... Mam dla niego wiele podziwu.
Martwi się Pan, że Barça jest uważana za faworyta?
Zawsze mówiłem, że można marzyć, ale to jest dla fanów. My, zawodnicy i trenerzy, musimy być realistami. Jesteśmy tutaj, ponieważ ciężko pracowaliśmy i chcemy to kontynuować, nie przegraliśmy w tym roku żadnego meczu i chcemy, aby było tak samo. Ale musimy być realistami.
Jak zamierza Pan zarządzać tygodniem z meczem w Leganés w sobotę i rewanżem w Dortmundzie we wtorek?
Są to aspekty, które należy wziąć pod uwagę, to oczywiście ważne. Musimy przeanalizować, jak każdy zawodnik czuje się po każdym wysiłku i w razie potrzeby dokonać zmian. Nie stworzyliśmy kalendarza, nie możemy nic z tym zrobić. Ale musimy wiedzieć, jak tym zarządzać. Nie ma żadnych wymówek. Nie ma znaczenia, kto jest przeciwnikiem.
Czy uważa Pan, że Borussia jest słabsza z powodu braku niektórych zawodników?
Nie, nie sądzę. Poza tym, zawsze chcę grać przeciwko najlepszej możliwej drużynie. Życzę Schlotterbeckowi powrotu do zdrowia po kontuzji. Przykro mi, że nie może grać i życzę mu jak najszybszego powrotu do zdrowia.
Olmo nie zagra w środę, czy klub zapewnił Pana, że będziesz w stanie dokończyć sezon?
Jutro jest mecz z Borussią Dortmund i to jest najważniejsze. Resztą zajmie się klub.
Jaki był najważniejszy aspekt rozmowy, dlaczego trwała tak długo?
Daliśmy im dwa dni przerwy i dzisiaj rozmawialiśmy o tym, jak chcemy zagrać. To ćwierćfinał Ligi Mistrzów i ważny jest nie tylko trening na boisku.
Wygrał już Pan Ligę Mistrzów, jaki jest Pana stosunek do tych rozgrywek, w których ma Pan tak dobre statystyki?
Nie interesują mnie statystyki, ale teraźniejszość. Każdy chce grać w Lidze Mistrzów i ją wygrać, bo to najważniejsze rozgrywki.
Co zmieniło się w Borussii w ostatnich miesiącach?
Ostatnie wyniki w lidze i Lidze Mistrzów dodały im pewności siebie. Grali tak, jak chcieli, strzelali gole. Są bardzo szybką drużyną z dobrymi napastnikami.