Sezon dobiega końca, a część lig jest już rozstrzygnięta. Jest to moment, w którym rozpoczynają się duże działania w kontekście letniego okienka, a pozycją, na której z pewnością będzie ruch, jest środkowy obrońca. Kilka czołowych drużyn w Europie poszukuje defensorów na najwyższym poziomie i będą miały pieniądze do zainwestowania. Celem Barçy jest zatrzymanie jak największej liczby zawodników, ale jeśli jest jedna pozycja, na której można zrobić wyjątek, to jest to środkowy obrońca.
Duma Katalonii ma nadmiar środkowych defensorów i ktoś odejdzie po 30 czerwca. Wszystko wskazuje na to, że Cubarsí i Iñigo Martínez są nietykalni, ale poza tym wszystko może się zdarzyć. Wśród tych możliwości jest Ronald Araujo, zawodnik, który stracił miejsce w wyjściowym składzie, mimo że Hansi Flick daje mu minuty i jest wyraźnie częścią rotacji.
Nieobecność w wyjściowej jedenastce w najbardziej wyjątkowych meczach sezonu sprawi, że Urugwajczyk zastanowi się nad swoją przyszłością, chociaż do tej pory zawsze jasno wyrażał chęć pozostania i z tego powodu niedawno odnowił kontrakt z Barça, odrzucając inne oferty.
Przedłużenie umowy Araujo ma zawierać specjalne klauzule, takie jak teoretyczna możliwość rozwiązania umowy po ustalonej cenie od 1 do 15 lipca. Umowa między Barçą a zawodnikiem jest poufna, ale mówi się o kwocie w wysokości 65 milionów euro, wystarczająco atrakcyjnej dla niektórych drużyn, aby przyjrzeć się zawodnikowi. Brak konieczności negocjacji stawia go bliżej odejścia, a jego wycena jest korzystnym elementem dla ewentualnej zmiany zespołu.
Przy takim scenariuszu Bayern myśli o Araujo. Sztab szkoleniowy i dyrekcja sportowa bawarskiego klubu chcą przekształcić swoją obronę, aby dokonać skoku w projekcie, a wszystko miałoby przejść przez odejście koreańskiego środkowego obrońcy Kim Min-Jae, który nie do końca odnalazł się w Bundeslidze. Zawodnik będzie miał ważne oferty, a Bayern jest skłonny sprzedać... a potem kupić.
Juventus, Chelsea i Newcastle rozważają zakup, który powinien sfinansować dużą część transferu nowego środkowego obrońcy Bayernu. Niemcy mają długą listę opcji. Nie wykluczają Jonathana Taha, który ma być słownie dogadany z Barçą, a mają również Huijsena, a Ronald Araujo wciąż bardzo podoba się w niemieckim zespole. Juventus i Chelsea również mają go na oku.
Bayern, podobnie jak inne kluby, chce, aby zawodnik jak najszybciej określił swoją pozycję, ponieważ wszystko zależy od niego. Jeśli będzie jasne, że chce zostać w Barcelonie, to koniec historii. Z drugiej strony, jeśli otworzy drzwi do nowej profesjonalnej przygody, dojdzie do przepychanek, ale cena będzie zamknięta. Bayern, z Tuchelem na czele, zrobił już wszystko, co możliwe, aby go pozyskać, a teraz mają taką możliwość. Zobaczymy, jak to wszystko się potoczy.