Marc Casadó był nowością podczas porannej sesji treningowej w piątek, przed sobotnim meczem liderów La Ligi w Valladolid. Pomocnik Barcelony powrócił do treningów grupowych, choć na razie tylko częściowo, po tym jak doznał częściowego zerwania więzadła pobocznego zewnętrznego w prawym kolanie podczas meczu La Ligi przeciwko Atlético Madryt w połowie marca. Od tamtego urazu minęło półtora miesiąca i 21-latek po raz pierwszy wziął udział w treningu drużyny ku uciesze kolegów.
Będziemy musieli poczekać, aby dowiedzieć się, kiedy będzie gotowy pomóc drużynie Hansiego Flicka na boisku, biorąc pod uwagę, że we wtorek odbędzie się kluczowy mecz w Mediolanie, rewanż półfinału Ligi Mistrzów przeciwko Interowi. MD podawało już, że Casadó może jeszcze zagrać w tym sezonie.
W uporczywym deszczu na boisku im. Tito Vilanovy w Ciutat Esportiva Joan Gamper drużyna Barçy trenowała jeszcze bez Roberta Lewandowskiego i Alejandro Balde, którzy tym samym są wykluczeni z sobotniego meczu z Valladolid na Nuevo Zorrilla, podobnie jak Jules Koundé, Marc Bernal i Marc Casadó.
Pierwszą drużynę wzmocniło trzech zawodników z zespołu rezerw: skrzydłowy Dani Rodríguez, pomocnik Noah Darvich i obrońca Landry Farré, który zastąpił Jofre Torrentsa obecnego na czwartkowej sesji wraz z Danim i Darvichem.
Dani otrzymał już oficjalne powołanie od Xaviego Hernándeza, ale zadebiutuje w drużynie Hansi Flick po roku naznaczonym kontuzjami mięśniowymi. Darvich również był okazjonalnie powoływany przez niemieckiego trenera, podczas gdy Landry Farré może otrzymać swoje pierwsze oficjalne powołanie do pierwszej drużyny.