Barça poszukuje najwyższej klasy bocznego obrońcy, aby wzmocnić swój skład na przyszły sezon. Dyrekcja sportowa pracuje nad różnymi opcjami w zależności od możliwości inwestycyjnych, chociaż zawodnikiem, który najlepiej pasuje jest Jeremie Frimpong. Obrońca Bayeru Leverkusen ma kilka ofert na stole, ale priorytetem jest gra w Hiszpanii w przyszłym sezonie w przypadku opuszczenia Bundesligi, jak podaje Sky Germany. Blaugrana jasno określa swoje preferencje i warunki operacji, ale potrzebuje odejść, aby móc sfinalizować jego pozyskanie.
Trener Barçy Hansi Flick doskonale zdawał sobie sprawę z braku bocznych obrońców przed podpisaniem kontraktu z Blaugraną. Poinformował o tym Deco podczas pierwszych rozmów, ale zeszłego lata można było podpisać kontrakt tylko z Danim Olmo, a priorytetem było zatrzymanie talentu w drużynie. Dopiero w ostatniej chwili podjęto próbę pozyskania młodego Marca Pubilla, reprezentanta Hiszpanii U-21, ale nie osiągnięto porozumienia. Flick nalegał w ostatnich miesiącach na wzmocnienie pozycji, która pod koniec sezonu kulała z powodu kontuzji graczy pierwszego wyboru.
Deco pracował przez ostatnie kilka miesięcy, aby zamknąć listę obrońców, która obejmuje Brazylijczyków Vandersona (Monaco) i Dodó (Fiorentina) oraz Pubilla (Almería) i Givairo Read (Feyenoord). Rozważano takie opcje, jak Rayo Ratiu, ale jasne jest, że jeśli inwestycja jest możliwa, najlepszą opcją jest Frimpong. Jest bocznym obrońcą-wahadłowym, którego Flick bardzo lubi i ma podobny profil do Dumfriesa, który przysporzył Barcelonie wiele problemów w półfinale Ligi Mistrzów. Dla wszystkich jest jasne, że boczny obrońca na najwyższym poziomie może zapewnić drużynie skok jakościowy.
Barça jest zadowolona z Koundé, ale Francuz ma pewne braki w ofensywie, a w tym sezonie grał wszystko i skończyło się to kontuzją. Flick nie zdecydował się na domową opcję - Héctora Forta - i powstała luka, którą należy wypełnić. Opinia zarówno trenerów, jak i dyrekcji sportowej jest taka, że jeśli już inwestować, to w najlepszych i nie przepłacać bez pełnego przekonania. Brazylijczycy byliby wyceniani na około 20 milionów euro, młodzi zawodnicy na 10 milionów euro, podczas gdy cena wywoławcza za Frimponga to 35-40 milionów euro, ustalona przez klauzulę wypowiedzenia, której Bayer Leverkusen nie chce w zasadzie negocjować.
Frimpong jest związany z Bayerem Leverkusen od pięciu sezonów i ma kontrakt do 2028 roku. Dla obu stron jest jednak jasne, że może to być idealne lato, aby osiągnąć korzystne wyjście. Xabi Alonso odejdzie, a drużyna rozpocznie nowy projekt, w którym może odejść kilku ważnych zawodników, takich jak Florian Wirtz. Na razie oferty za Frimponga napływają z Premier League, ale obrońca chce grać w lidze hiszpańskiej.
Jedyną opcją dla Frimponga jest Barça, ponieważ Real zamknął już podpisywanie kontraktu z Alexandrem Arnoldem, który zastąpi Carvajala na pozycji prawego obrońcy. Inną kwestią jest to, czy Barça będzie w stanie podpisać kontrakt z zawodnikiem, biorąc pod uwagę, że chce również wzmocnić atak poprzez sprowadzenie czołowego skrzydłowego. Tylko jedno lub dwa odejścia, plus pieniądze, które wpłyną za zawodników, do których klub ma prawa, mogą rozwiązać sytuację.