Jednym z głównych celów wzmocnienia składu FC Barcelony na przyszły sezon było podpisanie kontraktu z Jonathanem Tahem. Kontrakt środkowego obrońcy Bayeru Leverkusen wygasa 30 czerwca, co oznacza, że będzie on mógł dołączyć do dowolnej drużyny bez żadnych opłat transferowych. Dyrekcja sportowa i Hansi Flick zgadzają się na pozyskanie gracza, ale Niemiec może pozostać w Bundeslidze.
W rzeczywistości słowne porozumienie między zawodnikiem a Blaugraną istnieje od tygodni. Jednak Barça nie może jeszcze zamknąć jego pozyskania, ponieważ wciąż czekają na to, ile miejsca w finansowym fair-play będą mieli latem, aby pozyskać nowych graczy. Niepewność co do miejsca w wydatkach na wynagrodzenia Culés powstrzymała ich od bycia na pole position w walce o obrońcę .
Bayern Monachium objął prowadzenie w wyścigu o usługi 29-letniego środkowego obrońcy, a Bild twierdzi, że Bawarczycy wykonali już ruch w kierunku 29-latka i są faworytami do jego pozyskania. Sky Sports idzie dalej, donosząc, że aktualni mistrzowie Niemiec zaoferowali mu kontrakt.
Media dodają, że negocjacje są w toku, a ostateczne szczegóły jego kontraktu nie zostały jeszcze ustalone, ale w tej chwili Tah byłby bardziej skłonny zaakceptować projekt Vincenta Kompany'ego niż Hansiego Flicka.
Drugim klubem, który ucierpiałby na tej decyzji, byłby Real Madryt. Los Blancos, którzy od przyszłego sezonu będą mieli na ławce Xabiego Alonso, zastępującego Carlo Ancelottiego, liczyli na to, że nowy trener pomoże w podpisaniu kontrakt z Tahem.
Obaj panowie spędzili razem ostatnie dwa i pół sezonu w Bayerze Leverkusen, a Alonso był ich najmocniejszym atutem Realu i mógł przechylić szalę na korzyść madrytczyków, którzy szukają środkowego obrońcy na przyszły sezon.