Po tym, jak w ostatnich godzinach doszło do przełomu w negocjacjach między Barçą a Monaco i rozwiązaniu pewnych sporów między obydwoma klubami, przyszłość Ansiego Fatiego coraz bardziej zbliża się do klubu z Księstwa.
Według Fabrizio Romano, piłkarz już kilka tygodni temu zgodził się na wyjazd do Monako, a oba kluby uzgodniły, że nastąpi to w formie wypożyczenia na jeden sezon z opcją wykupu przez klub za 12 milionów euro. Ponadto, na korzyść Barçy zostanie uwzględniony znaczny procent przyszłej sprzedaży, w przypadku gdy Monaco skorzysta z opcji wykupu. Jedną z rozbieżności w negocjacjach między klubami był pomysł Barçy, aby w transakcji uwzględnić opcję odkupu.
"10" Barçy miała bardzo niewielką rolę do odegrania w tym sezonie pod wodzą Hansiego Flicka i po powrocie z niezbyt udanej wypożyczenia do Brighton. Zagrał tylko 298 minut w 11 meczach, sześciu ligowych, czterech Ligi Mistrzów i jednym pucharowym. Flick wyraźnie otworzył przed nim drzwi, nie dając mu minut nawet po wygraniu ligi.
Wiadomość niemieckiego trenera została jasno zrozumiana przez Ansiego Fatiego, który zgodził się odejść tego lata w poszukiwaniu minut, aby spróbować odzyskać formę, która uczyniła go jednym z najbardziej obiecujących piłkarzy europejskiej piłki nożnej, zanim doznał poważnej kontuzji kolana w 2020 roku, pierwszej z wielu kolejnych.
Napastnik z La Masii mógł odejść już w styczniu, ale wtedy zdecydował się zostać, ponieważ nadal pragnął odnieść sukces w barwach Barçy. Flick zaakceptował to, ale dał graczowi niewiele okazji, a teraz wydaje się, że Fati będzie szukał ich w Monaco. Ansu ma kontrakt z FC Barceloną do 30 czerwca 2027 roku i wydaje się mało prawdopodobne, że ponownie założy koszulkę Barçy.