Negocjacje Barcelony z Monaco w sprawie Ansu Fatiego zostały wstrzymane z powodu nieporozumień dotyczących podziału wynagrodzenia napastnika. Jeszcze kilka tygodni temu transakcja wydawała się zamknięta, w Barçyi uważano ją za niemal sfinalizowaną, ale ostatecznie nie doszła do skutku. Przynajmniej póki co. W każdym razie w biurach klubu są pewni, że wychowanek nie zagra w Barcelonie sezonie 25/26.
Drzwi Monaco dla Ansu Fati nie są zamknięte. Żaden z dwóch klubów nie wyklucza tej transakcji, ponieważ wszyscy chcą dojść do porozumienia i jak najszybciej zamknąć tę sprawę. Najlepiej jeszcze w czerwcu. Klub z Księstwa, ponieważ chce mieć gotowy skład na rozpoczęcie sezonu, a klub z Katalonii, ponieważ musi zwolnić zawodników i zrobić miejsce w wydatkach na wynagrodzenie.
W Barcelonie mają zatem nadzieję, że transakcja zostanie wkrótce sfinalizowana. Jednak w przypadku, gdyby tak się nie stało, wszyscy, zarówno trenerzy, jak i dyrekcja sportowa, są w tej chwili pewni, że Ansu Fati, którego kontrakt obowiązuje do czerwca 2027 roku, nie będzie grał w Blaugranie w sezonie 25/26. Nie przewiduje się, aby napastnik, który w rozgrywkach 23/24 był wypożyczony do Brighton, znalazł się w składzie Hansiego Flicka na następny sezon.
Niemiecki trener prawie nie korzystał z jego usług w sezonie 24/25, w sumie rozegrał 298 minut we wszystkich rozgrywkach, a zamiarem jest wzmocnienie składu innymi napastnikami: rozmowy dotyczące Nico Williamsa są bardzo zaawansowane. Fati ze swojej strony również jest teraz zdecydowany opuścić klub, ponieważ jego otoczenie przekonało go, że nie może spędzić kolejnego roku bez gry, hamując swój rozwój i tracąc na wartości jako piłkarz.
Piłkarz korzysta jeszcze z wakacji. Po podróży z Alejandro Balde do Nowego Jorku i Dominikany, którą podzielił się w mediach społecznościowych, wychowanek klubu udał się do Urugwaju, gdzie wziął udział w ślubie swojego przyjaciela i kolegi z drużyny, Ronalda Araujo. Obaj opublikowali zdjęcie na swoich profilach.