Francisco Trincão był jednym z największych bohaterów udanego sezonu Sportingu, strzelając 11 bramek i zaliczając 19 asyst, które miały decydujące znaczenie w zdobyciu podwójnej korony – mistrzostwa ligi i Pucharu Portugalii. Jego dobre występy nie pozostały niezauważone i wzbudziły zainteresowanie kilku angielskich klubów, ale jego zespół nie chce się rozstać z skrzydłowym i już pracuje nad przedłużeniem jego kontraktu, który wygasa w 2027 roku.
W Barcelonie czekano na ewentualną sprzedaż Trincão tego lata, ponieważ klub zarezerwował sobie 50% przyszłego transferu i mógłby uzyskać znaczną kwotę na dokompletowanie składu. Jednak najnowsze informacje podane przez dziennik Record wskazują, że negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktu Trincão przebiegają pomyślnie, co potwierdzałoby jego pozostanie w Sportingu w przyszłym sezonie.
W Sportingu są gotowi poprawić warunki kontraktowe Trincão, aby uczynić go jednym z najlepiej opłacanych członków drużyny, ale biorą również pod uwagę, że może on zostać jednym z kapitanów patrząc na jego znaczenie w szatni.
W oczekiwaniu na to, czy przedłużenie kontraktu Trincão dojdzie do skutku, Barça będzie nadal czekać na dodatkowy dochód z przyszłego transferu portugalskiego skrzydłowego. Do tej pory klub z Katalonii otrzymał już od Sportingu 10 milionów euro za piłkarza - trzy za wypożyczenie i kolejne siedem za opcję wykupu - ale także sześć milionów za wypożyczenie do Wolverhampton.
W ten sposób Barça odzyskała 16 z 31 milionów, które zainwestowała w 2020 roku, aby pozyskać Trincão z Bragi, ale jeśli napastnik utrzyma swoją progresję, nie będzie niczym dziwnym, że klub otrzyma połowę kwoty z przyszłej sprzedaży i ostatecznie osiągnie zysk z tej transakcji.