FC Barcelona czeka na decyzję Marca-André ter Stegena w sprawie nieustannych dolegliwości pleców, które od początku treningów w poniedziałek zmusiły go do pozostania na siłowni w Ciutat Esportiva. Niemiecki bramkarz rozważa poddanie się operacji w najbliższych tygodniach, co mogłoby oznaczać około czterech miesięcy przerwy w grze. Pierwszy kapitan Barçy zwolniłby w ten sposób 80% swojego wynagrodzenia dla celów finansowego fair-play La Ligi i ułatwiłby rejestrację Joana Garcii, ale nadal otrzymywałby pełną pensję.
Barça mogłaby jednak zaoszczędzić sporą część kwoty, nieco ponad dwa miliony euro, które pokryłaby FIFA po tym, jak ter Stegen odczuł pierwsze dolegliwości po dwóch meczach Final Four Ligi Narodów, które rozegrał przeciwko Portugalii i Francji 4 i 8 czerwca. Według informacji Mundo Deportivo, najwyższy organ światowej piłki nożnej został poinformowany przez Barçę od samego początku o problemach z plecami spowodowanych ostatnimi meczami z reprezentacją Niemiec, więc może być zmuszony do pokrycia części wynagrodzenia, jeśli przerwa będzie trwała „ponad 28 kolejnych dni w wyniku urazów ciała spowodowanych wypadkiem podczas meczów”.
Barça skorzystała już finansowo z programu ochrony klubów FIFA, gdy Gavi doznał poważnej kontuzji podczas meczu reprezentacji Hiszpanii w listopadzie 2023 r., a Ronald Araujo podczas meczu reprezentacji Urugwaju w Copa América w lipcu 2024 r. W przypadku ter Stegena dzienna rekompensata wyniosłaby do 20 548 euro. Pomnożona przez cztery miesiące (maksymalnie 12, co daje łączną kwotę 7,5 mln), kwota, którą Barça otrzymałaby od FIFA, wyniosłaby 2,465 mln euro.