Wiadomość, na którą wielu czekało po tylu plotkach i spekulacjach. Barça miała w końcu zamknąć przedłużenie kontraktu Frenkiego de Jonga. To niewątpliwie jedna z najbardziej kontrowersyjnych umów klubu, a po kilku miesiącach negocjacji Katalończycy zapewnili sobie zatrzymanie holenderskiego pomocnika do 2029 roku.
Porozumienie osiągnięto po tygodniach intensywnych rozmów między prawnikami zawodnika a dyrektorem sportowym, Deco. Relacje między obiema stronami, które zresztą były bardzo płynne, odegrały kluczową rolę w zapewnieniu sprawnego przebiegu negocjacji. Rola nowego agenta de Jonga, prawnika Sebastiena Ledure, była miała spore znaczenie dla usprawnienia procesu, który na poprzednich etapach, kierowany przez Alego Dursuna, był zazwyczaj skomplikowany i długotrwały.
Kluczowa była gotowość zawodnika. Od samego początku de Jong wyrażał chęć pozostania w Barcelonie i zapewniał swoich nowych prawników, że jedyną opcją jest pozostanie w klubie. To pozwoliło na szybkie zakończenie rozmów, a wstępne dokumenty kontraktowe zostały już wymienione.
Proces jest obecnie w końcowej fazie. Oczekuje się, że członkowie zarządu zatwierdzą umowę w najbliższych dniach, co jest standardową procedurą w przypadku przedłużenia lub podpisania umowy. Następnie podpisy muszą złożyć prezydent Joan Laporta i wiceprezydent ds. sportu Rafa Yuste, co zakończy transakcję. Na koniec odbędzie się długo oczekiwana ceremonia przedłużenia umowy, podczas której Holender podpisze nowy kontrakt.
Po złożeniu ostatecznych podpisów, kontrakt Frenkiego de Jonga zostanie przedłużony do 2029 roku, co gwarantuje ciągłość kluczowego zawodnika dla Hansiego Flicka. Jego zdolność do zapewnienia równowagi w pomocy Barcelony uczyniła go niezbędnym zawodnikiem dla projektu Niemca.
Dzięki tej umowie klub zapewnia sobie obecność jednego ze swoich najbardziej decydujących zawodników, a jednocześnie wysyła sygnał o stabilności. Pomimo trudnej sytuacji finansowej, klub jest w stanie zatrzymać wszystkie swoje gwiazdy i stopniowo przedłużać ich kontrakty, budując Barçę przyszłości. Pomimo ciągłej krytyki, z jaką spotykał się w ostatnich latach – zwłaszcza z powodu kontrowersji wokół jego kontraktu – zdecydowana większość kibiców jest zwolennikiem pozostania Holendra, który przeżywa jeden z najlepszych momentów w swojej karierze.