Pierwszy tytuł w tym sezonie
FC Barcelona rozpoczęła sezon 2018/2019 w dobrym stylu. Podopieczni Ernesto Valverde zwyciężyli w starciu o Superpuchar Hiszpanii z Sevillą, które zostało rozegrane w Tangerze, choć nie było to dla nich łatwe spotkanie.
Spotkanie nie najlepiej zaczęło się dla Katalończyków, którzy wyszli na to spotkanie z dwoma nowymi zawodnikami w składzie – Arthurem i Clementem Lengletem. W 10. minucie błąd Jordiego Alby, a następnie właśnie pozyskanego w tym lecie Francuza wykorzystali zawodnicy Sevilli, a do piłki doszedł Pablo Sarabia, który nie miał najmniejszych problemów z wykończeniem sytuacji. Sędzia Del Cerro Grande na początku zasygnalizował spalonego, ale po interwencji VAR-u zdecydował się uznać gola.
Katalończycy po straconym golu nieco obudzili się, ale nie potrafili znaleźć sposobu na nowego bramkarza Sevilli, Vaclika. Pokonać próbował go między innymi Jordi Alba, ale ostatecznie dopiero po rzucie wolnym autorstwa Lionela Messiego udało się doprowadzić do remisu. Piłka uderzona przez Argentyńczyka odbiła się od słupka, a następnie znalazła się pod nogami Gerarda Piqué, który musiał ją tylko dobić do bramki, co udało mu się z pozytywnym dla Barcelony skutkiem. Niewiele później łatwo ograny przez Muriela został Semedo, ale strzał Sarabii po jego dośrodkowaniu został ostatecznie fenomenalnie obroniony przez Ter Stegena.
W drugiej połowie El Txingurri dostrzegł potrzebę zmian w składzie i zdecydował się na wpuszczenie na boisko Philippe Coutinho, a także Ivana Rakitcia, którzy dać więcej jakości w grze Katalończyków. Messi ponownie sprawdził Vaclika strzałem z rzutu wolnego, a Andaluzyjczycy odpowiedzieli poprzeczką po główce Franco Vázqueza. Ostatecznie o losach spotkania przesądził Ousmane Dembélé. Francuz wokół którego pojawiało się ostatnio sporo spekulacji dotyczących jego przyszłości postanowił odpowiedzieć na boisku. 21-latek popisał się perfekcyjnym uderzeniem zza pola karnego i dał prowadzenie swojej drużynie w 78. minucie.
Na boisku pięć minut przed końcem spotkania pojawił się Arturo Vidal zastępując wcześniej wspomnianego Dembélé. Tuż przed końcem spotkania został podyktowany rzut karny dla Sevilli, ze względu na faul Ter Stegena na Aleixu Vidalu. Niemiecki bramkarz obronił strzał Ben Yeddera, przez co Katalończycy mogli cieszyć się z pierwszego tytułu w tym sezonie.