Były prezydent FC Barcelony, Sandro Rosell, w pełni wspiera Josepa Marię Bartomeu, człowieka, który zastąpił go na stanowisku. Obecny prezydent Dumy Katalonii jest od dłuższego czasu krytykowany, ale Rosell uważa, że jest to niesłuszne.
„Wygrał wybory, ludzie tak zagłosowali. W pełni wspieram Bartomeu, ataki na jego osobę są niezasłużone i pochodzą od osób, które chcą jego porażki”.
Sandro Rosell uważa także, że to VAR odegrał kluczową rolę w rozczarowującej dla Barcelony końcówce ligowego sezonu.
„Stracili punkty w ostatnich kilku meczach, ale to prawda, że VAR popełnił kilka błędów, które zadziałały na korzyść Realu Madryt”.
Były prezydent Barcy odniósł się także do swojej odsiadki w więzieniu, która trwała 643 dni.
„Bycie w więzieniu powoduje, że możesz przemyśleć wiele spraw. Nie powiedziałbym, że to niszczy twoje życie, ale na pewno je zatrzymuje. Nie chcę wymazać tych wspomnień, są częścią mojego życia. Byli ludzie, którzy pociągnęli za odpowiednie sznurki, aby odebrać mi wolność na dwa lata”.
„To było krzywdzące dla mojej rodziny. Jestem szczęśliwy, że wszyscy moi bliscy od początku wierzyli, że jestem niewinny. Mimo, że prawnicy zażądali odszkodowania, dla mnie i mojej rodziny to wolność jest bezcenna”.