Frenkie de Jong jest jednym z tych piłkarzy, którzy wiedzą, czy zagrali na poziomie jaki się od nich oczekuje, czy nie. Holender jest jednym ze swoich największych krytyków, o czym w tym sezonie można się już było kilka razy przekonać.
Po meczu z Sevillą trener Ronald Koeman przyznał, że pomocnik rozgrał słabe spotkanie. De Jong przyjął ten komentarz i nawet się z nim zgodził.
„Nie zagrałem na najwyższym poziomie z Sevillą, byłem tylko przeciętny. W jakiej jestem formie? Zobaczymy jutro, ale czuję się dobrze” powiedział de Jong na konferencji prasowej przed starciem swojej reprezentacji z Bośnią i Hercegowiną.
W związku ze spotkaniem de Jong poprosił o zachowanie rozwagi i nie uważanie się za lepszych przed rozpoczęciem meczu.
„Musimy być realistami i nie możemy oczekiwać, że Holandia będzie dominować i wygrywać każdy mecz. Chcemy do tego aspirować, a nie do tego, że musimy być najlepszą drużyną na świecie” dodał pomocnik o swojej reprezentacji. „Myślę, że mamy wielu zawodników, którzy już teraz prezentują światową klasę i którzy są już zawodnikami z najwyższej półki. Mamy również młode talenty, które mogą się tutaj rozwijać. Jesteśmy bardzo dobrą drużyną, ale kiedy widzisz niektóre detale, zdajesz sobie sprawę z tego, że wciąż są pewne aspekty, w których musimy się poprawić, w taktyce i w innych kwestiach, aby ukształtować drużynę. W meczu z Bośnią chcemy pokazać, że magia wciąż jest z nami” zakończył.