Po meczu z Ferencváros Ronald Koeman pojawił się na konferencji prasowej. Poniżej przedstawiamy jego wypowiedzi.
O co prosi Pan pomocników?
Ustawienie zależy od jakości zawodników. Możemy grać z dwoma pivotami, 10 i skrzydłowymi. W tym sensie jest konkurencja. Dzisiaj zagrał Pjanić, który kiedy przybył, był w gorszej formie od pozostałych. Teraz jest blisko osiągnięcia najlepszej formy.
Wiemy, że z Frenkiem i Busquetsem konkurencja jest spora. Ale możemy grać tym ustawieniem.
Pomijając rezultat, jest Pan zadowolony z gry czy zmartwiony?
Ogólnie nie martwię się sobotnim meczem. Rozegraliśmy dobre spotkanie. Ciężko nam było wejść w mecz. Czasami jeśli zmniejszymy intensywność i damy grać przeciwnikom, mamy problemy. Jeśli decydujemy o rytmie, jesteśmy bardzo dobrzy. W pierwszych 20 minutach drugiej połowy widać było wielką Barçę. Trzeba podkreślić to, jak grała drużyna bez jednego zawodnika. Jesteśmy w stanie wytrzymać i strzelać gole z jednym graczem mniej.
Ansu i Pedri cały czas wykorzystują swoje okazje. Co zrobić, aby twardo stąpali po ziemi?
Możemy być zadowoleni z rozwoju obu zawodników. Wiemy, ile mają lat. Pedri zawsze coś wnosi ze względu na swoją naturalność, grę, inteligencję. Jesteśmy zadowoleni. Nie tylko z tego powodu. Mają przed sobą wielką przyszłość w klubie.
To, że nie zagrał Griezmann, oznacza, że wyjdzie on w pierwszym składzie w Klasyku?
To nic nie znaczy. Dzisiaj postawiliśmy na Trincão, a później wszedł Ousmane, aby grać szybciej i głębiej. Zobaczymy. W sobotę będzie inny mecz. Wystawimy najlepszą drużynę, jaką w tym momencie będziemy mieli.
Pozwoli Pan Ansu zagrać w el Clásico?
Pozwólmy mu marzyć, zobaczymy, czy zagra. Nie myślę o tym jeszcze. Jak już powiedziałem, idziemy mecz po meczu. Od jutra będziemy myśleć o Realu. Możemy być zadowoleni.