Josep Maria Bartomeu po zebraniu zarządu pojawił się na konferencji prasowej, na której wyjaśnił, że nie podejmie żadnej decyzji odnośnie głosowania nad wotum nieufności dopóki katalońskie władze nie wydadzą oficjalnej odpowiedzi dotyczącej możliwości zorganizowania wydarzenia. Wtedy zarząd spotka się ponownie, ale prezydent zaznaczył, że klub potrzebuje 15 dni, aby przygotować wszystko zgodnie z protokołami bezpieczeństwa i sanitarnymi, o czym informował kilka razy Generalitat na wcześniejszych spotkaniach.
Bartomeu przyznał, że „odkąd sprawdzono podpisy, rozpoczęliśmy mechanizmy dotyczące głosowania nad wotum nieufności. Mając na uwadze aktualną sytuację zaproponowaliśmy, aby można było głosować przez dwa dni, wolny od pracy i roboczy, i żeby można było głosować w 21 lokalach”. Bartomeu dodał, że „uprzedzaliśmy ich, że potrzebujemy 15 dni, aby przygotować wszystko przestrzegając protokołu” i że z tego powodu „poprosiliśmy o przedłużenie terminu, ponieważ mijały dni i powiedzieli nam, że się zgadzają”. „Zaskoczenie nastąpiło w piątek, kiedy po zmianie rozmówców na spotkaniu z politykami powiedziano nam, że trzeba głosować 1 i 2 listopada, mimo że prosiliśmy o przeniesienie głosowania na 15 i 16 listopada” wyjaśnił Bartomeu.
Zapytany o to, czy zorganizuje głosowanie, jeśli Procicat (urząd dbający o bezpieczeństwo mieszkańców Katalonii) wyrazi na to zgodę, Bartomeu odpowiedział: „czekamy na odpowiedź, aby wiedzieć, czy istnieją prawne i sanitarne warunki do tego, aby głosować 1 i 2 listopada”. Dodał też, że „wszystkie decyzje podjęliśmy jednogłośnie”.
Prezydent wyraził “szacunek wobec 20 000 socios, którzy podpisali się pod wnioskiem”, a odnośnie sprawdzania podpisów i oskarżeń o fałszowanie części z nich skomentował, że „nikt nie chciał niczego sparaliżować. Były przesłanki wskazujące na to, że niektóre podpisy mogły być fałszywe, więc sprawdzono to. Komisja wypełniła swoje zadanie, myślę, że wykonali wzorową pracę”.
Zapytany o to, czy zamierza podać się do dymisji, jeśli trzeba będzie zorganizować głosowanie w niedzielę w tylko jednym lokalu, przyznał: „chcemy kilku lokali i protokołu na 15 dni. Jeśli trzeba będzie zrobić to w jednym w niedzielę, zwołamy kolejne zebranie. Nie będę teraz spekulował. Chcemy dokończyć proces”.
Bartomeu nie boi się być pierwszym prezydentem odsuniętym od władzy po przegranym wotum nieufności: „Nie rządzimy klubem ze strachem, to ważne, aby socio Barçy się wypowiedział”.
Prezydent skomentował też: „Jeśli wotum nieufności będzie musiało się odbyć w ten weekend, niemożliwe będzie zorganizowanie go w wielu lokalach, będzie można zagłosować tylko na Camp Nou. Ze względów sanitarnych lepiej jest zrobić to w wielu siedzibach, ale potrzebujemy 15 dni na zorganizowanie tego we właściwy sposób”.