Igen, jött egy gyöngyhajú lány
Álmodtam, vagy igaz talán
Így lett a föld, az ég
Zöld meg kék, mint rég
Anna Adamis, 1969
Piękne miasto nad Dunajem będzie areną zmagań piłkarzy Barcelony w piątej kolejce Ligi Mistrzów. Węgrzy z Ferencvarosu walcza o Ligę Europy, więc z pewnością tanio skóry nie sprzedadzą. Barca mimo tego pojechała na ten wyjazd bez kilku czołowych zawodników, ale i tak jest wielkim faworytem meczu, który rozegrany zostanie już dziś o 21:00.
Pierwszy raz w karierze Leo Messi dostał wolne w dwóch meczach Ligi Mistrzów z rzędu (biorąc pod uwagę tylko sytuacje, w której był zdrowy). On, Coutinho i Ter Stegen zostali w Barcelonie, ale to nie kończy listy nieobecnych w dzisiejszym meczu. Araujo, Fati, Pique, Roberto i Umtiti są w dalszym ciągu kontuzjowani. To oznacza, że przed Neto w obronie zobaczymy z pewnością Desta, na drugim boku zagra zapewne Alba, a w środku partnerem Minguezy będzie Lenglet (jeśli uporał się z weekendowym urazem) lub de Jong. W środku pola powinniśmy zobaczyć Pjanicia i Alene, a przed nimi Griezmanna. Skrzydła w tym meczu należeć będą do Trincao i Dembele, a na szpicy zagra skuteczny ostatnio (3 gole w dwóch meczach) Braithwaite.
Barca zagra oficjalny mecz na Węgrzech drugi raz w swojej historii. Wcześniej w 1975 odwiedziła stołeczny Vasas w trzeciej rundzie Pucharu UEFA (wygrała 0:1). Ferencvaros podejmował już u siebie Athletic Bilbao, Real Madryt i Espanyol - nie przegrał żadnego meczu! Teraz jednak trafiła im się wyjątkowo niewdzięczna grupa Ligi Mistrzów i uciułali raptem punkt po remisie z Dynamem Kijów - to z Ukraińcami w ostatniej kolejce Węgrzy zagrają o awans do fazy pucharowej Ligi Europy.
Tydzień temu było sporo wątpliwości przed meczem, ale zmiennicy Blaugrany spisali się bardzo dobrze i zaaplikowali drużynie Dynama cztery gole. Dziś liczymy na powtórkę, w przypadku wygranej sytuacja Barcelony przed ostatnią kolejką będzie więcej niż komfortowa - nawet jeśli Juve dziś pokona Dynamo to musiałoby wygrać na Camp Nou 0:3 by awansować z pierwszego miejsca. To ważne - swoje grupy wygrywają główni faworyci tych rozgrywek i warto ich uniknąć w 1/8 finału. Koeman musi eksperymentować ze składem ponieważ kalendarz nie rozpieszcza -w weekend następny mecz ligowy, a już w przyszły wtorek starcie z Juve. "Duma Katalonii" wygrała cztery z pięciu ostatnich meczów i w końcówkę roku wchodzimy z umiarkowanym optymizmem.
Ferencvaros Budapeszt - FC Barcelona, Groupama Arena, 2.12.2020 godz.21:00
Sędziuje: Aleksei Kulbakov (Białoruś)