Mino Raiola, agent Erlinga Haalanda, wciąż podgrzewa atmosferę wokół napastnika Borussii Dortmund. Reprezentant młodego gracza udzielił wywiadu dziennikowi AS, w którym mówił o możliwym transferze Norwega. Na temat ewentualnego przejścia do Barçy powiedział: „To skomplikowane, ale nie niemożliwe. To zadanie dla prezydenta danego klubu. To dotyczy tak samo klubów, jak i zawodników. Przejeżdża pociąg, co zrobisz: złapiesz go czy nie. O to jest pytanie”.
Później Raiola odniósł się do tego, czy Real Madryt może sobie pozwolić pod względem finansowym na transfer Haalanda. „Nie wiem, czy może sobie na to pozwolić, bo nie przeanalizowałem ich finansów. Ale myślę, że tak. Myślę, że wszyscy mogą sobie na to pozwolić. Ale pytanie brzmi: czy Real może sobie pozwolić na niekupienie Haalanda? A Barça” skomentował.
Agent przyznał, że Borussia nie chce sprzedać Norwega latem tego roku: „Na dzisiaj wiemy, że Borussia bardzo poważnie z nami rozmawiała i powiedziała: Nie sprzedamy go. I to jest pewne”. Dodał też: “Zobaczymy, czy będą tak mówić do 1 września”. Na temat możliwego transferu napastnika w najbliższym okienku transferowym Raiola powiedział jeszcze: „W mojej głowie jest ta opcja, w Dortmundzie nie”.
Zapytany o to, czy bardziej widzi Haalanda w La Lidze czy w Premier League, Włoch dał do zrozumienia, że bardziej stawia na ligę hiszpańską. „Haalanda interesują dwie rzeczy: strzelanie goli, bo jest jak Cristiano czy Zlatan, ma tę pozytywną obsesję, i wygrywanie tytułów. Oczywiście on wybierze, gdzie te dwie rzeczy są najbardziej prawdopodobne. Bardzo ciężko jest kłamać. Kiedy przychodzi taki klub, jak Barcelona czy Real, z taką historią, tak wielki, ciężko jest powiedzieć ‘nie’. PSG wchodzi do tej grupy wielkich, City próbuje do niej dotrzeć, Juventus zawsze w niej był. Ważne są również ligi, w których grają. PSG gra w najgorszej lidze spośród największych. Bayern jest już w atrakcyjnej lidze, ale wiemy, że zawsze wygrywa. W Hiszpanii trzy drużyny mają szanse…” ocenił.