Planem A Barcelony na wzmocnienie ataku jest Robert Lewandowski. Wszyscy są zgodni co do pozyskania Polaka: zarząd, dyrekcja sportowa i trener. Xavi widzi w Lewym idealnego gracza do robienia różnicy na boisku i powrotu do skuteczności zespołu z czasów Leo Messiego.
Barcelona bardzo docenia naciski Polaka na transfer na Camp Nou i zrobi wszystko, co możliwe, aby sprowadzić go do stolicy Katalonii. Mimo że napastnik wkrótce skończy 34 lata, ma być nie tylko liderem Barçy, ale też mocnym punktem jeśli chodzi o stronę medialną klubu.
Dyrekcja sportowa przygotowała alternatywy, gdyby Barcelonie nie udało się pozyskać upatrzonych graczy. Dotyczą one wszystkich pozycji, które Katalończycy chcą wzmocnić, nie tylko ataku. „Mamy plan A, plan B, plan C i plan D”, zaznaczył Jordi Cruyff po jednym z ostatnich meczów w sezonie. Planem B w ataku jest Álvaro Morata, natomiast w defensywie w przypadku braku transferu Koundé Barça ruszy po Koulibaly’ego.
Nazwisko Moraty, który był bliski trafienia na Camp Nou w styczniu, wciąż jest na stole, gdyby klubowi nie udało się pozyskać Lewandowskiego.
Póki co Morata wie, że najbardziej prawdopodobnymi dla niego opcjami są gra w Juventusie, gdzie w tym roku był na wypożyczeniu, lub w Atlético Madryt, którego jest graczem. Turyńczycy chcą negocjować z madrytczykami możliwość wykupu napastnika. Arsenal, który również jest zainteresowany jego pozyskaniem, póki co nie jest brany pod uwagę przez Hiszpana. Morata chce jeszcze poczekać z podjęciem decyzji, ponieważ wie, że w czasie okienka wiele może się wydarzyć.