"Barcelona Lewandowskiego", jak określają ją katalońskie media, rozpoczyna zmagania w 68. sezonie Pucharu Europy i jednocześnie 31. pod egidą Ligi Mistrzów. Barca nie jest już (i być może długo nie będzie) tak wielkim faworytem jak w latach 2005-2016, ale my liczymy po prostu na ciekawą, ekscytującą kampanię i wynik bezwzględnie lepszy niż przed rokiem, gdy na wiosnę musieliśmy się zadowolić Ligą Europy. Grupa jest trudna, ale nie ma wymówek - awans to obowiązek. Podobnie jak pokonanie mistrza Czech w meczu pierwszej kolejki. Spotkanie z Victorią Pilzno dziś o 21:00.
W 2005 przeszkodził Collina.
W 2006 mieliśmy Paryż.
W 2007 Bellamy i Riise grali w golfa na Camp Nou.
W 2008 było Scholsazo.
A w 2009 Iniestazo i Rzym.
W 2010 był wulkan, kolega Mou, spalone, faule, ręki i zraszacze.
W 2011 wślizg Mascherano, dziejowa sprawiedliwość w Madrycie i finał w Londynie.
W 2012 dziejowa niesprawiedliwość.
W 2013 0-7.
W 2014 Diegazo.
W 2015 mieliśmy Berlin i miało być tak częściej, a było...
W 2016 madrycki mur.
W 2017 remontada i sprowadzenie na ziemię przez Juve.
W 2018 Manolas.
W 2019 Liverpool.
W 2020 2-8.
W 2021 Mbappe zgasił światło na pustym Camp Nou.
W 2022 nie mieliśmy jeszcze meczu Barcy w Lidze Mistrzów, a ostatnie spotkanie pucharowe z Eintrachtem zakończyło się skandalem.
Wszyscy kibice Barcy mający przynajmniej 30 lat doskonale pamiętają zakończenia kilkunastu ostatnich sezonów Ligi Mistrzów w wykonaniu "Dumy Katalonii". Te emocje są wciąż żywe. W 2015 Barca była absolutnie nie do zatrzymania, zdominowała rozgrywki w sposób niezwykły, a od tego czasu tylko raz (!) zagrała w półfinale. W międzyczasie cztery razy całe rozgrywki wygrywał Real Madryt, a po razie Liverpool, Bayern i Chelsea. Atletico, Juventus, Tottenham, PSG i City były w finale. Kiedy znajdzie się tam Barca? Ciężko składać jednoznaczne deklaracje, niemniej jednak przebudowana Blaugrana mierzy wysoko. Jej formę sprawdzą w fazie grupowej Bayern, Inter oraz kopciuszek z Pilzna, z którym Barca mierzyła się już przed 11 laty. Wówczas na Camp Nou było 2-0, a Barca leciutko wygrała grupę z Czechami, Milanem i BATE. W składzie gospodarzy mieliśmy m.in. Xaviego i Busquetsa.
Jak dziś zagramy? W bramce z pewnością pojawi się Ter Stegen. W obronie awizowany jest występ S.Roberto, Kounde, Christensena, a także Balde lub Alby na lewej stronie. W pomocy de Jong, Busquets oraz Pedri. W pierwszym składzie ma wyjść Fati, na przeciwległym skrzydle Raphinha, a na "9" rzecz jasna Robert Lewandowski, trzeci strzelec w historii Ligi Mistrzów (86 bramek - tyle co Benzema, ale ze znacznie lepszym ratio).
Zaczynamy granie co trzy dni, ale Xavi ma tak szeroką kadrę, że to nie może być problem. Żaden zawodnik nie jest zawieszony ani kontuzjowany. Oczekujemy pewnego zwycięstwa i spokojnych przygotowań do meczu w Kadyksie, po którym nadejdzie wielki test w Monachium.
FC Barcelona - Victoria Pilzno, Camp Nou, 07.09.2022 godz.21:00
Sędziuje: Laurence Visser