Ten styczeń jest jak do tej pory wspaniały dla FC Barcelony i są jeszcze dwa mecze, by takim pozostał do końca. Najpierw ćwierćfinał Pucharu Króla - rozgrywek ustępujących w prestiżu lidze i europejskim pucharom, ale jeśli jesteś w najlepszej ósemce, to po prostu chcesz już to trofeum wygrać - tym bardziej, że od triumfu dzielą Cię jedynie cztery mecze. Rywal w 1/4 finału jest trudny, ale jak najbardziej do ogrania, wszak to tylko jeden mecz i to na Camp Nou. Gramy w środę o 21:00 z Realem Sociedad.
Najważniejsza informacja przed tym meczem jest taka, że Xavi kolejny raz w tym miesiącu ma do dyspozycji całą kadrę, a goście przyjadą osłabieni. Guevara, Merino, Merquelanz, Pacheco, Sadiq, David Silva oraz Sola na pewno nie zagrają, a występ Cho i Gorosabela stoi pod znakiem zapytania. Nie wróży to dobrze gościom, którzy mimo bycia w niesamowitej dyspozycji, od kilkunastu lat ciągle na Camp Nou przegrywaja. Ostatnio 4:2 w 2021 roku, po golach... Pique, Braithwaite'a (dwóch) i trafieniu Sergiego Roberto. Całkiem możliwe, że tego ostatniego zobaczymy dziś na boisku.
Na jaką jedenastkę zdecyduje się finalnie Xavi? W bramce wszystkie gazety przewidują występ Ter Stegena, w obronie zobaczymy raczej powrót Araujo, obok którego zagra prawdopodobnie Christensen. Po bokach Kounde/Sergi Roberto i Balde. Wyżej szykuje nam się powtórka manewru ze zwycięskiego Klasyku, a więc czwórka w pomocy (Busquets, Frenkie de Jong, Pedri i Gavi), a w ataku Robert Lewandowski i Ousmane Dembele.
To ostatni etap Pucharu Króla, w którym rozgrywane jest pojedyncze spotkanie, a więc nie ma żadnego miejsca na błędy. Chyba wszyscy kibice mają Barcy mają jedno życzenie – niech podopieczni Xaviego nie zagrają jak z Getafe, tylko tak jak przeciwko innej madryckiej drużynie, ale tej występującej na biało.
FC Barcelona – Real Sociedad, Spotify Camp Nou, 25.01.2023, godz. 21:00
Sędziuje: Jesús Gil Manzano