Joshua Kimmich bardzo podoba się FC Barcelonie. Gdyby były ku temu odpowiednie warunki, byłby to transfer, który spełniłby wszystkie oczekiwania sportowe dot. wzmocnienia pierwszej drużyny, w której nie będzie już Sergio Busquetsa. W operacji może pomóc niestabilna sytuacja w Bayernie. Bawarczycy rzutem na taśmę zdobyli Bundesligę, ale zaraz potem zwolnili Olivera Khana i Hasana Salihamidzicia. Barcelona chce porozmawiać z Bayernem, aby w Monachium formalnie wiedzieli o zainteresowaniu Dumy Katalonii.
Decyzję będzie musiał podjąć nowy dyrektor sportowy, ale sporo zależy też od zawodnika, który chce odejść z Bayernu i któremu podoba się opcja przejścia do Barcelony. Kimmich ma bardzo dobre relacje z ter Stegenem i Lewandowskim. W najbliższych tygodniach, w czasie zgrupowań reprezentacji, może zostać przygotowany teren pod ewentualny transfer.
Kolejną sprawą jest przekonanie La Ligi. Barcelona chce poinformować Bayern o swoim zainteresowaniu Kimmichem, ale najpierw La Liga musi zaakceptować plan rentowności klubu. Nie bez znaczenia będzie też to, co wydarzy się z Leo Messim: czy wróci on do Dumy Katalonii, czy jednak nie.
Ważne jest też to, że Kimmich chce wysłuchać propozycji Xaviego. Trener jest gotowy spotkać się z zawodnikiem, ponieważ bardzo chce go pozyskać.
Nazwisko Kimmicha cały czas jest na stole. Barcelona wie, że sprowadzenie zawodnika będzie trudne, ale wciąż nalega na jego transfer, ponieważ uważa, że podniósłby on jakość kadry, przede wszystkim w Lidze Mistrzów. Jeśli w tym celu Xavi musiałby się w czasie wakacji spotkać z Niemcem, nie będzie to dla niego problemem. Zrobił już to z Erlingiem Haalandem, któremu wytłumaczył projekt. Rok temu na Mallorca widział się też z Robertem Lewandowskim. W przypadku Polaka plan zakończył się sukcesem.
Xavi jest idolem Kimmicha. Zawodnik bardzo go ceni, a ze względu na wspólnych znajomych wie już, jak trener pracuje.