Ronald Araujo stał się jednym z liderów drużyny i szatni Barcelony. Urugwajczyk jest już jednym z najlepszych środkowych obrońców na świecie i absolutnie decydującym zawodnikiem dla projektu. Barça była w stanie zatrzymać go rok temu, ponieważ Araujo zrezygnował z dużych pieniędzy z Premier League, aby pozostać w stolicy Katalonii, czego zawsze chciał. Barça rozważa nagrodzenie go w przyszłym roku nowym przedłużeniem kontraktu.
Araujo jest bardzo wdzięczny Barcelonie za szansę, jaką mu dała. Przybył jako nieznany gracz dzięki byłemu dyrektorowi sportowemu Ramonowi Planesowi i szybko awansował do pierwszej drużyny, gdzie okazał się najskuteczniejszym obrońcą w ostatnich latach. Pomimo że jego kontrakt wygasał, Urugwajczyk wydał rozkaz swojemu otoczeniu, aby nie słuchać ofert i zamknął drzwi do Liverpoolu i Chelsea, dwóch klubów, które oferowały mu ogromne pieniądze w zamian za przyjście w ramach wolnego transferu.
Środkowy obrońca przedłużył swój kontrakt rok temu, podejmując znaczny wysiłek w ramach skali wynagrodzeń Barçy. Zgodził się, ponieważ bardzo identyfikuje się z klubem, a jego marzeniem jest zostać legendarnym zawodnikiem. W szatni i w klubie jest jasne, że w przyszłości będzie niekwestionowanym kapitanem drużyny.
Barça zdaje sobie sprawę, że musi nagrodzić Araujo za jego wyniki i lojalność. Zawodnik jest spokojny i o nic nie prosił, ale w 2026 roku kończy mu się kontrakt i jasne jest, że wiele klubów chciałoby go mieć. Nie będzie to kwestia pieniędzy, ale ochrony gracza, który powinien być kluczowym zawodnikiem w przyszłości projektu Blaugrany. Od przyszłego roku rozpoczną się spokojne rozmowy, ponieważ obie strony wiedzą, że nadal będą współpracować.