Marc Guiu był gwiazdą meczu Barçy Atlètic z Rayo Majadahonda, zdobywając spektakularnego gola z piętki. "To jeden z najlepszych goli, jakie strzeliłem, jeden z najdziwniejszych, poszedłem na wyprzedzenie i wyszło dobrze, próbowałem wykończyć to jak mogłem i wpadło", wyjaśnił wychowanek Barçy w rozmowie z Esport3 po zakończeniu meczu.
18-letni napastnik występuje w zespole Juvenilu, rezerwach i pierwszej drużynie. To nie jest łatwy rok, w rzeczywistości rozegrał tylko 51 minut u Rafy Márqueza. "Staram się dać z siebie wszystko (przeskakując z jednej drużyny do drugiej) i próbuję uczyć się od wszystkich trenerów" i dodał: "Najważniejsze to dawać z siebie wszystko na boisku, a okazje same przyjdą. Zawsze staram się pomagać drużynie".
Jeśli chodzi o zwycięstwo drużyny rezerw, Marc Guiu przyznał: "To dobry mecz całego zespołu, dominowaliśmy i zdobyliśmy trzy bardzo ważne punkty". Jednocześnie bronił Barçy Xaviego, trenera, który dał mu szansę. Co więcej, napastnik był bardzo optymistyczny, podobnie jak Lewandowski: "Tak, liga jest otwarta, jesteśmy zmotywowani i wierzymy, że możemy ją wygrać. Na 100% coś wygramy".