Chwicza Kwaracchelia, gruziński skrzydłowy Napoli, którego kontrakt wygasa w 2027 roku i który znajduje się na celowniku FC Barcelony, nie przeżywa swojego najlepszego sportowego i osobistego momentu we włoskim klubie i nie jest wykluczone, że latem wymusi odejście. Po eksplozji w zeszłym sezonie z 14 bramkami i 17 asystami, w wieku 23 lat czuje się gotowy na skok do dużego klubu. Ponadto jest jednym z najniżej opłacanych zawodników w zespole, a jego agent, Mamuka Jugeli, już powiedział, że jest zmotywowany do gry dla Barçy lub Realu, chociaż ma oferty z PSG i różnych klubów Premier League i Serie A.
Sam agent wypowiedział się na temat przyszłości zawodnika zapytany wprost, czy jest zainteresowanie ze strony FC Barcelony lub PSG. "Oczywiście, są również oferty dla Chwiczy z najlepszych klubów. Oczywiście! Jak to możliwe, że nie ma żadnych propozycji? W maju wszystko się wyjaśni", powiedział Jugeli w rozmowie z dziennikarzem Vladimirem Chetverikiem z rosyjskiej strony internetowej Championship.
Kwaracchelia zaliczył w tym sezonie 33 występy we wszystkich rozgrywkach, zdobywając sześć bramek i zapewniając pięć asyst. Szacowany koszt zawodnika, według portalu internetowego Transfermarkt, wynosi 80 milionów euro. We wtorek 12 marca odwiedzi Estadi Olímpic na Montjuïc w drugim meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów po remisie 1:1 w pierwszym spotkaniu na Stadionie Diego Armando Maradony. Został zmieniony przed końcem, gdy Barça wciąż prowadziła 0:1. Udał się na ławkę ze złością.