Lamine Yamal, Pau Cubarsí i Hèctor Fort przedłużyli już swoje umowy z FC Barceloną. Nie są oni jedynymi, którzy przeszli przez drużyny młodzieżowe i odcisnęli swoje piętno na pierwszej drużynie. Marc Guiu rozegrał tylko 182 minuty z "seniorami" w siedmiu meczach, z czego dwa jako starter, ale to wystarczyło, by strzelić dwa gole. Pierwszy z nich był decydujący w meczu z Athletikiem, wygranym 1:0 pod nieobecność kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. Drugi padł w przegranym meczu w Antwerpii (3-2).
Jednak w przeciwieństwie do Lamine, Cubarsíego i Forta, Marc Guiu nie przedłużył jeszcze swojego kontraktu, który obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku i ma klauzulę wypowiedzenia, która byłaby bardziej niż apetyczna dla każdego klubu. Za jedyne sześć milionów euro napastnik z Sant Celoni, który 4 stycznia skończył 18 lat, mógłby opuścić klub tego lata. Jako że jest już pełnoletni, mógłby podpisać nowy kontrakt na ponad trzy sezony.
Podczas gdy otoczenie Marca Guiu milczy na temat jego sytuacji kontraktowej, Barça zdaje sobie sprawę, że może on przyjąć propozycję spoza klubu ze względu na niepewność co do jego roli w przyszłym sezonie w Blaugranie. Awans do Segunda, który rozstrzygnie się w najbliższą niedzielę w Kordobie, mógłby pomóc przekonać go do pozostania, ale Marc Guiu wzbudza zainteresowanie i wciąż ma przed sobą Vitora Roque, choć przyszłość Brazylijczyka w Dumie Katalonii nie jest pewna.
Sevilla chciała Guiu zimą, a teraz znów jest na ich celowniku. Obecność Javiera Garcíi Pimienty na ławce Ramón Sánchez Pizjuán po świetnym sezonie w Las Palmas działa na korzyść Sevilli. Były trener rezerw Blaugrany doskonale zdaje sobie sprawę z jakości Marca Guiu, napastnika mogącego wypełnić pustkę po Youssefie En-Nesyri, który chce opuścić andaluzyjski klub.
Innym zawodnikiem, który również mógłby opuścić Sevillę, jest Rafa Mir, którego profil piłkarski i wzrost (1,91) jest podobny do Marca Guiu (1,87), który we wspomnianym meczu z Athletikiem został najmłodszym debiutantem z golem dla pierwszej drużyny Blaugrany w wieku 17 lat i 291 dni. Obecne ograniczenia finansowe Sevilli, aby podpisać Guiu, utrzymują go na liście jako "tanią" opcję. Guiu dołączył do Barçy w wieku siedmiu lat. Teraz nadchodzi moment kluczowej decyzji, która może naznaczyć jego karierę.