Pau Víctor jest jednym z zawodników, którzy wzbudzają największe zainteresowanie na rynku. Ze względu na swoją młodość, niską pensję i ponieważ zawsze, gdy grał, dobrze się spisywał. Hansi Flick nie korzystał z niego zbyt często w tym sezonie, choć Niemiec nie ma wątpliwości, że był niesprawiedliwy wobec napastnika. Zasłużył na znacznie więcej niż grał i są zachwyceni jego profesjonalizmem i postawą w szatni.
W rzeczywistości w styczniowym okienku transferowym Flick chciał, aby pozostał w składzie, ponieważ docenia jego jakość i zaangażowanie. Został włączony do rotacji, ale konkurencja w ataku Barçy jest tak silna, że jego sytuacja jest skomplikowana.
Pau Víctor miał już oferty odejścia w styczniowym rynku, ale nie chciał ich przyjąć. I miał rację, ponieważ otrzymywał szanse od Flicka. Inna sprawa to przyszły sezon, w którym Barça mogłaby sprowadzić kolejnego napastnika i sprawy byłyby bardziej skomplikowane. Na razie jest spokój, choć wiele drużyn prosi o jego wypożyczenie lub nawet stawia na transfer. Betis śledzi go uważnie od miesięcy, podobnie jak Celta i Mallorca, ale ma też opcje za granicą.
Bayer Leverkusen jest bardzo uważny na jego sytuację i na dodatek ma projekt, który ma zostać zrewolucjonizowany po odejściu Xabiego Alonso. Ewentualne przybycie Cesca Fàbregasa na ławkę niemieckiej drużyny nie wpływa na zainteresowania Leverkusen napastnikiem Barçy, choć ostateczną decyzję w sprawie przyszłości podejmie sam gracz. Blaugrana jest otwarta na jego pozostanie, jeśli będzie tego chciał, lub otworzy mu drzwi, jeśli zdecyduje się grać gdzie indziej.
Decyzja zostanie podjęta po zakończeniu sezonu, choć jasne jest, że Pau Víctor potrzebuje więcej przestrzeni do rozwoju. Wypożyczenie jest opcją, ale Barça wysłucha propozycji, jeśli będą one ważne.