Eric Garcia powiedział, że podejście Osasuny przypominało mu podejście Eintrachtu Frankfurt w Lidze Mistrzów i z pewnością oba mecze potoczyły się podobnie, rozstrzygnięte w drugiej połowie dwoma golami Raphinhi (2:0 w meczu ligowym) i Koundé (2:1 w meczu europejskim).
„Osasuna była podobnym przeciwnikiem jak Eintracht, bardzo zwartym, szukającym kontrataków. Być może brakowało nam trochę rytmu w podaniach w pierwszej połowie, ale rozegraliśmy serię ważnych meczów… Było mało miejsca, ale ostatecznie udało nam się”, zauważył wszechstronny zawodnik, który zaczynał w pomocy, a skończył na środku obrony, prezentując się przez cały mecz z dobrej strony.
Eric nie ukrywał: „To zwycięstwo jest bardzo ważne, ponieważ daje nam spokojną niedzielę, zwiększa przewagę nad rywalami, nie nad Atlético, które również wygrało, ale nad Villarrealem i Realem Madryt, które grają w niedzielę”.
Jeśli chodzi o grę kilku zawodników na różnych pozycjach, takich jak on sam i Gerard Martín, Eric zauważył: „Wszechstronność kilku zawodników daje drużynie zastrzyk energii dzięki rywalizacji, więc wszyscy jesteśmy skoncentrowani, nikt nie popada w samozadowolenie, a to dobrze dla trenera”.
Odnosząc się do swojej w pomocy u boku Pedriego, udzielił bezcennej odpowiedzi: „Kiedy sytuacja w pomocy się komplikuje, podajesz piłkę Pedriemu, a on wszystko rozwiązuje”.
Gerard Martín, który coraz bardziej ugruntowuje swoją pozycję lewego środkowego obrońcy Barcelony i powiedział po meczu: „To bardzo cenne i zasłużone zwycięstwo”.
Obrońca wyjaśnił: „Osasuna miała bardzo zwartą formację defensywną i trudno nam było się przebić, ale dzięki wytrwałości i ruchowi piłki udało nam się to zrobić. Wykazaliśmy się większą cierpliwością, lepiej operowaliśmy piłką, stworzyliśmy większą przewagę liczebną na skrzydłach i tak to się wszystko zaczęło”.
W związku z tym, odnosząc się do strzelca obu bramek, powiedział: „Zarówno Raphinha, jak i ci, którzy grają w środku pola, dają nam wiele możliwości. Moja pozycja? Jestem tam, gdzie mogę pomóc”.
Odnosząc się do presji wywieranej na Real Madryt, który przed wyjazdem na Alavés traci siedem punktów, zauważył: „Skupiamy się na sobie, ale im większy dystans dzieli nas od rywali, tym lepiej”.
Zapytany, czy bardziej ceni strzelanie goli w 37 kolejnych meczach niż zachowanie czystego konta, jako obrońca odpowiedział jasno: „Zachowanie czystego konta jest bardzo ważne i świadczy o dobrej, wspólnej pracy w obronie. Myślę, że zachowanie czystego konta daje drużynie stabilność. Jeśli chodzi o gole, wiemy, że zawsze będą padać”.
Alejandro Balde bardzo docenił zwycięstwo Barcelony nad Osasuną 2:0, mówiąc: „To był bardzo trudny mecz ze względu na ich bardzo silną defensywę. Byli bardzo dobrze zorganizowani w obronie i nie było wielu luk, więc trudno było stworzyć okazje bramkowe. Ale dzięki cierpliwości znaleźliśmy rozwiązania, udało nam się strzelić dwa gole i jesteśmy zadowoleni z gry zespołu i zwycięstwa”.
Lewy obrońca pochwalił Raphinhę, który strzelił oba gole: „To, że Raphinha jest z nami, to wielka satysfakcja, szczególnie dla młodszych zawodników, ponieważ zawsze służy nam radą. Bardzo się cieszę, że odzyskał świetną formę po kontuzji”.
Odnosząc się do tabeli ligowej i presji, jaka ciąży na Realu Madryt, powiedział: „Kiedy wygrywasz i wyprzedzasz innych, zawsze jesteś bardziej zrelaksowany, ale musimy skupić się na sobie i traktować każdy mecz z osobna”.
Na koniec pochwalił Joana Garcíę: "Jest obecnie jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. Jego poziom jest niesamowity, pomimo młodego wieku. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że jest z nami”.
Raphinha, zdobywca dwóch goli, ocenił: „Te zwycięstwa są bardzo ważne i dają drużynie pewność siebie, by zdobywać kolejne punkty”. Dodał: „Osasuna broniła bardzo dobrze, a my musieliśmy zagrać naprawdę dobry mecz. Cierpliwość była kluczowa dla zdobycia pierwszej bramki. Mogła paść w 80. lub 90. minucie. Trzeba być przygotowanym. Wiedzieliśmy, że zdobycie pierwszej bramki będzie trudne”.
Na temat swojej celebracji z Lamine Yamal, skomentował: „Wykonujemy ten gest już od jakiegoś czasu i często się tak witamy. Jakiś szczególny powód? Nie”.
Raphinha podkreślił: „Myślę, że wszystko idzie bardzo dobrze. Musimy skupić się na sobie, ostatecznie to jest najważniejsze. Jeśli dobrze wykonamy swoją pracę, nie będziemy musieli się o nic martwić”.








