Rynek trasferowy nie obfituje w wielu światowej klasy lewych obrońców. Z tego powodu ci, którzy znajdują się w znakomitej dyspozycji są często obiektem plotek transferowych. Nie inaczej jest w przypadku Jordiego Alby, który przez wielu uważany jest za najlepszego obiecnie zawodnika na swojej pozycji. Problemem dla wszystkich sympatyków Barcelony jest fakt, że plotki te nie są aż tak nierealne. Hiszpan bowiem nie przedłużył jeszcze kontraktu ze swoim obecnym klubem, mimo że ten obowiązuje zaledwie do 2020 roku. Według "Tuttosport", próbę pozyskania 29-latka rozważa Juventus.
Włoskie media zwracają uwagę, że obecny lewy defensor Bianconerich - Alex Sandro, nie przedłużył na razie umowy z klubem z Turynu. Jego konktrakt, podobnie jak Alby, obowiązuje do 2020 roku i nikt nie wykonał na ten moment żadnego ruchu, aby 27-latek pozostał na Allianz Stadium dłużej. Włodarze Juventusu rozglądają się więc za zawodnikami, którzy ewentualnie mogliby zastąpić Brazylijczyka. Świetna forma defensora Barcelony nie mogła ujść uwadze klubowi z półwyspu Apenińskiego, który może podjąć próbę jego zakontraktowania. Włoskie media zapewniają jednak, że pierwszym wyborem Juventusu pozostaje piłkarz Realu Madryt - Marcelo. Massimiliano Allegri chciałby bowiem ponownie umieścić w jednym składzie Cristiano Ronaldo i właśnie Brazylijczyka. Innym rozwiązaniem jest sprowadzenie byłego zawodnika Barcelony - Grimaldo, który reprezentuje obecnie barwy Benfiki i jest w niej jedną z kluczowych postaci.