Nadal nie jest wiadome, gdzie Monchu będzie występował w następnych rozgrywkach. Wypożyczenie pomocnika w Gironie dobiegło końca, a piłkarz uważa, że może odejść do jakiegokolwiek klubu. W Barcelonie twierdzą, że klub nadal posiada prawa do zawodnika. Powstał więc konflikt.
W obozie zawodnika panuje przekonanie, że porażka Girony w walce o awans do La Ligi spowodowała, że Monchu jest teraz wolnym agentem.
Warto dodać, że Girona musiałaby zapłacić 3,5 miliona euro, aby zatrzymać Monchu, gdyby awansowali. Do tego jednak nie doszło, dlatego zawodnik uważa, że może szukać sobie nowego klubu.
Barca utrzymuje, że istnieje klauzula, która oznacza, że klub nadal posiada prawa do zawodnika przez kolejne dwa lata, ale agenci piłkarza temu zaprzeczają.
Mallorca uważnie monitoruje sytuację zawodnika. Pomocnik rozpoczął tam swoją karierę, a ta drużyna awansowała niedawno z powrotem do pierwszej ligi.