Ferran Torres wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Szachtarem w Lidze Mistrzów.
Jak odizolować się od Clásico?
W elitarnej piłce nożnej trzeba skupić się na najbliższym meczu. Jesteśmy o krok od kwalifikacji do dalszego etapu Ligi Mistrzów.
Czy czujesz się komfortowo w nowej roli?
Jestem bardzo pewny siebie i zadowolony z tego, jak mi idzie. Staram się dawać z siebie wszystko.
Czy rozmawiasz z Pedrim?
Pomagam mu, jak tylko mogę. Priorytetem jest to, by wrócił do zdrowia, ale bez podejmowania ryzyka.
Czy Liga Mistrzów jest kluczowa?
Musimy wygrać i zagrać dobrze. To dla nas bardzo ważny mecz. Liga Mistrzów to zawsze Liga Mistrzów. Dałoby nam to również pewność siebie przed Klasykiem.
Czy myślisz o zdobywaniu bramek?
Staram się jak najlepiej wykorzystać swoje minuty, niezależnie od tego, czy jestem zmiennikiem, czy starterem.
Czy zwycięstwo podniosłoby morale?
Damy z siebie wszystko.
Jak bardzo pomógł ci Xavi?
Zawsze był przy mnie. Udzielał mi dobrych rad. Zaufał mi, aby podpisać ze mną kontrakt.
Co powiedział ci dzisiaj na treningu?
To prywatne rozmowy. Wiem, że wciąż mogę dać z siebie dużo więcej.
Czy w obliczu tylu nieobecności przyszła kolej na ciebie, aby wykonać krok naprzód?
Tak, jestem gotowy na wszystko.
Czujesz się jak weteran, mimo że masz 23 lata?
Czuję się jak staruszek w tej drużynie. Staram się im pomagać, zdejmować z nich presję, ale ta młodzież ma ogromny potencjał.
Czy Barça jest najtrudniejszym klubem na świecie?
Tak, czasami otoczenie rzuca kamieniami na własne podwórko.
Czy rekin może stać się megalodonem?
Mam dużo pewności siebie. Mogę być megalodonem lub rekinem. Ale widzę, że mogę być przykładem dla młodych ludzi.
Czy Marc Guiu był dla ciebie zaskoczeniem?
Tak, oczywiście. Zdobył bramkę w 30 sekund.
Czujesz się ważny w tej drużynie?
Kluczowy był okres przedsezonowy, a także nowi zawodnicy.